Jaka bedzie trzecia wojna swiatowa i kto zwyciezy

Mowiac o  III WS, w domysle, ze bedzie miedzy Rosja a zachodem (czytaj NATO) wazny jest nie tyle sam jej fakt — o tym, ze jest ona nieunikniona, przekonali sie juz wszyscy. Liczy sie to, jaka bedzie. I moim skromnym zdaniem bedzie miala dwie najwazniejsze cechy. Pierwsza z nich to wylacznie bron konwencyjna. A po drugie - mocarstwa nuklearne beda prowadzic dzialania wojenne miedzy soba tylko na terytorium krajow trzecich.

Patrzac na uklad sil miedzy Rosja a NATO, nalezy rozumiec jedno: terytoria USA, Francji i Wielkiej Brytanii — mocarstwa nuklearne, ktore sa czescia NATO, a takze sama Federacja Rosyjska — sa "nietykalne" dla siebie nawzajem. Czyli nuklearne kraje natowskie nie uderza w Rosje, nawet jesli  wojska  rosyjskie  beda prowadzic dzialania bojowe z  krajami natowskimi, ktore nie posiadaja broni A, z uzyciem wszelkich srodkow jakie posiada. Tak  samo Rosja nie uderzy w kraje natowskie, ktore posiadaja bron jadrowa, jesli nawet te kraje zaatakuja kraje sprzemirzone z Rosja. I tak bedzie tylko dlatego, ze wzajemne zniszczenie nie jest korzystne dla nikogo. Wiec gdzie beda prowadzone dzialania bojowe? Przede wszystkim na terenie malych i srednich panstw europejskich, ktore nie posiadaja broni jadrowej. Na przyklad w krajach Baltyckich  i Europie  Wschodniej ze wzgledu na ich polozenie geograficzne miedzy mocarstwami zachodnimi  a Rosja.

Juz teraz oczywiste jest, ze inicjatorami nowego konfliktu w Europie beda Waszyngton i Londyn, czerpiac zyski  w niemal kazdej sytuacji. I beda go prowadzic rekami malych panstw-marionetek. Na przyklad kraje baltyckie i Polska sprowokuja cos w obwodzie kaliningradzkim . Wtedy London i Waszyngton zaczekaja, az Rosja da im odpor i przejdzie do kontrofensywy, a juz wtedy sprobuja wciagnac Unie Europejska w wojne na jej terytorium, aby nie dac powodu do ataku nuklearnego na siebie. Wciagna UE i Rosji w wojne, a sami  za kanalem La Manche i Atlantykiem licza zyski - to calkiem w duchu Anglosasow.
III WS  jest znacznie blizsza niz sie wydaje wlasnie dlatego, ze jej wynikiem  nie bedzie przeksztalcenie swiata w radioaktywny popiol, jak przewiduja pesemisci, ale zmiana mapy politycznej Europy. I skonczy sie zupelnie inaczej niz poprzednie dwie. Nie bedzie calkowitej i bezwarunkowej kapitulacji zadnej ze stronm i to tylko dlatego, ze zarowno Rosja i zachod maja bron nuklearna, ktora z pewnoscia zostanie uzyta w przypadku zagrozenia egzystencjalnego. Tak wiec nikt nie dotrze do Londynu ani Paryza, podobnie jak do Moskwy.

Wazne jest, aby jakikolwiek wynik  wojny konwencyjnej na terytorium Europy nie oznaczal ostatecznego zwyciestwa ani porazki zadnej ze stron. Wiec historia  powtarza sie,  tylko idzie glebiej, niz sie wydaje na poczatku. I nie czeka nas cos podobnego na I WS czy II WS, trwajace odpowiednio cztery i szesc lat. Przed nami raczej cos podobnego do wojny stuletniej-seria niekonczacych sie konfliktow, podczas ktorych zadna ze stron nie moze wygrac. I nie chodzi o to, ze nie bedzie miala wystarczajacych zasobow, ale o to, ze jest to fizycznie niemozliwe ze wzgledu na obecnosc broni jadrowej u wroga. Czy to dobre czy zle — czas pokaze. Ale jedno jest pewne, czas wzglednego pokoju na kontynencie europejskim sie skonczyl. I cos mi sie  wydaje, ze na  bardzo, bardzo dlugo.

p.s. Jak napisalem wyzej, wygranych w tej wojnie nie bedzie, ale przegranych bedzie mnostwo. A beda nimi  te male kraje eurpopejskie, ktore juz dzis przebieraja nozki marzac o wyprawie na Moskwe. To za ich rachunek bedzie zmieniona mapa europejska.

Krotko mówiąc, nie zamierzasz chować się w Dover, miedzy bialymi skałami w obawie przed zatopieniem , tak??

Bardzo ciekawy temat
Putin nie odpowiedział na prośbę Łukaszenki o umieszczeniu broni jądrowej na terenie Białorusi pozytywnie.
Czy twoja teoria i ten fakt maja jakiś wspólny mianownik?

swiblowo napisał:Krotko mówiąc, nie zamierzasz chować się w Dover, miedzy bialymi skałami w obawie przed zatopieniem , tak??

Bede walczyc na froncie informacyjnym. :-)

swiblowo napisał:Bardzo ciekawy temat

Ja moze troche przesadzilem, i nie bedzie wszystko az tak zle, i trwac to bedzie o wiele krocej. Wszystko zalezy od instynktu samozachowawczego poszczegolnych panstw europejskich, takich jak Polska,. W moim scenariuszu oni tego instynktu nie maja.

swiblowo napisał:Putin nie odpowiedział na prośbę Łukaszenki o umieszczeniu broni jądrowej na terenie Białorusi pozytywnie.
Czy twoja teoria i ten fakt maja jakiś wspólny mianownik?

Generalnie Putin nie odmowil Lukaszence  dostarczenie broni atmowej. On powiedzial dokladnie to:"И второе. Как мы с вами и договаривались, вы ставили вопрос об этом, решение у нас принято: в течение ближайших нескольких месяцев передадим Беларуси ракетно-тактические комплексы «Искандер-М», которые, как известно, могут применять как баллистические, так и крылатые ракеты, причем как в обычном, так и в ядерном исполнении".  A odmowil Putin  reagowania lustrzanego. Bo Lukaszenko prosil przystosowac bialoruskie samoloty do przenoszenia broni atomowej, w odpowiedzi na loty treningowe samolotow NATO, zdolnych przenosic bron jadrowa.
Wiec Putin tak naprawd pozytywnie zareagowal na prosbe Lukaszenko, i mozesz byc pewna tego, ze ta prosba byla uzgodniona :-)
Wiec  nie ma zadnego wspolnego mianownika miedzy tym co ty sugerujesz, a moim watkiem. Tym bardziej, ze akurat Bialorus bedzie broniona przez Rosje jako czesc wlasnego terytorium, bo to juz tylko formalnosc, ze Bialorus jest osobnym panstwem.

p.s. dlaczego tak rzadko zabierasz glos na forum, chociz zagladasz na niego regularnie, co ja, jako moderator tego forum, widze .

Nie, nie, nie przesadziłeś, bardzo ciekawe.

Ja zobaczyłam wspólny mianownik - jako próbę Białorusi ochronić swoją suwerenność w danej sytuacji.
Ale skoro przyjmujemy, że to jedno państwo, to nie ma dyskusji na tym polu. Idąc twoim scenariuszem - zachód może nie zechce oddać Białorusi bez walki i co wtedy? -los Polski jest przesadzony - wojna na całego?

P.s так по правде - ja leniwa jestem.

swiblowo napisał:Nie, nie, nie przesadziłeś, bardzo ciekawe.

Mam takie wrazenie, ze watek okazal sie tak bardzo ciekawy, ze i Lisa i Ewa zaniemowili z wrazenia i gdzies zapodzieli sie. :-)

swiblowo napisał: zobaczyłam wspólny mianownik - jako próbę Białorusi ochronić swoją suwerenność w danej sytuacji.Ale skoro przyjmujemy, że to jedno państwo, to nie ma dyskusji na tym polu. Idąc twoim scenariuszem - zachód może nie zechce oddać Białorusi bez walki i co wtedy? -los Polski jest przesadzony - wojna na całego?

W danej sytuacji u Lukaszenko jest tylko jedno wyjscie - trzymac sie razem z Rosja. Bo gdy tylko zachod poczuje, ze Lukaszenko waha sie, to bedzie od razu wykonczony, i byc moze fizycznie.

swiblowo napisał: P.s так по правде - ja leniwa jestem.

Ale czytac nie lenisz sie :-)

Zacyklilem sie troche na   konfrontacji Rosja - Zachod, i przez to zapomnialem o tym, ze swiat jest duzo wiekszy.
otoz, zwyciezca bedzie w III WS, a bedzie nim tak zwany trzeci swiat. Ktory calkiem niezle radzil sobie w czasach konfrontacji miedzy blokiem wschodnim za czasow ZSRR a blokiem zachodnim.  Wtedy ten trzeci swiat  ciagnal i od wschodu i od zachodu, bo i ZSRR i Zachodu zalezalo na tym, zeby miec po swojej stronie jak najwiecej panstw, a to kosztowalo. Po zniknieciu bloku wschodniego, trzeci swiat stal praktycznie nikomu nie potrzebny jak potencjalny sprzemirzeniec, wiec  zachod  zaczal ze zdwojona sila  okradac go.  
Wiec  juz w tej chwile widacc, ze trzeci swiat zaczyna korzystac z "okazji". Na razie jeszcze nie w takim wymiarze, jak w czasach zimnej wojny, ale to dopiero poczatki.

Нам бы не помешала национально ориентирована политика.

swiblowo napisał: Нам бы не помешала национально ориентирована политика.

Кася, когда читаю такие слова, то не знаю что они значат. Mozesz mnie
to wyjasnic?

Tak naprawde istnieje tylko jedna realna mozliwosc.
Rosja powinna jak najszybciej rozlokowac swoja taktyczna nuklearna bron w poblizu USA. Mam na uwadze przede wszystkim Kube, a i Wenezuela nadaje sie. Nosnikami tej broni powinni byc "Iskandery" i hipersoniczne SS-N-33 Zirkon. Tylko to powstrzyma Amis od wojny. Oczywiscie przydaliby sie i "Posejdony", ale to juz bylaby lekka przesada, poniewaz tego psychika przecietnego Amerykanina nie wytrzymalaby. :-)

Igor napisał:Tak naprawde istnieje tylko jedna realna mozliwosc.
Rosja powinna jak najszybciej rozlokowac swoja taktyczna nuklearna  bron  w poblizu USA. Mam na uwadze przede wszystkim Kube, a i  Wenezuela nadaje sie. Nosnikami tej broni powinni byc "Iskandery" i hipersoniczne  SS-N-33 Zirkon. Tylko to powstrzyma Amis od wojny. Oczywiscie przydaliby sie i "Posejdony", ale to juz bylaby lekka przesada, poniewaz tego psychika przecietnego Amerykanina nie wytrzymalaby.  :-)

Sądzisz, że Wenezuela i Kuba się na to zgodzą? Przecież to będzie instrumentalne użycie ich państw i ludności.

Tak, Ewa, jestem pewien, ze zgodza sie. Dla nich ta bron bedzie sluzyc za gwarancje ich niezaleznosci.

Na szybko, musze w droge.

https://www.youtube.com/watch?v=ACtuO43YO3I

Ciagle ci sami.

Igor napisał:

swiblowo napisał: Нам бы не помешала национально ориентирована политика.

Кася, когда читаю такие слова, то не знаю что они значат. Mozesz mnie
to wyjasnic?

Oznacza to, ze najwyższy czas położyć kres tej bladzkiej POLITYCE KONFRONTACJI, którą prowadzi Polska dopóki wszyscy w tym kraju nie zidiocieli окончательно.

Niestety ci, ktorzy wykazują się zdolnością zdrowszego myslenia i umiejętnością analizowania chociaz w 10% są cały czas w mniejszości!

Nie wiem...ja bym sie nawet mogla pogodzić/nie zgodzić!/ z wizją złotego miliarda pod warunkiem, ze zawierałby on NORMALNYCH. Ale cosik mnie się widzi, ze kierunek jest odwrotny.

Igor napisał:Tak, Ewa, jestem pewien, ze zgodza sie. Dla nich ta bron bedzie sluzyc za gwarancje ich niezaleznosci.

Czy to ich właśnie miałeś na mysli pisząc o wygranych trzeciego swiata?

Swiblowo napisala:
Czy to ich właśnie miałeś na mysli pisząc o wygranych trzeciego swiata.

Nie tylko ich, Kasia. Mnie chodziło o cały tak zwany trzeci świat. Oczywiście te kraje, które wybiorą protektorat Rosji, wygrają najwięcej.

swiblowo napisał:

Oznacza to, ze najwyższy czas położyć kres tej bladzkiej POLITYCE KONFRONTACJI, którą prowadzi Polska dopóki wszyscy w tym kraju nie zidiocieli окончательно.

Niestety, Kasia,  "kres tej bladzkiej POLITYCE KONFRONTACJI, którą prowadzi Polska" moze nastapic tylko po bardzo powaznym wstrzasie, jaki Polska zazna, i niestety, to moze byc tylko wojna. Wiec niech pozostanie sie jak  jest.

swiblowo napisał:Niestety ci, ktorzy wykazują się zdolnością zdrowszego myslenia i umiejętnością analizowania chociaz w 10% są cały czas w mniejszości!

Wlasnie dlatego  napisalem wyzej to, co napisalem.

swiblowo napisał:Nie wiem...ja bym sie nawet mogla pogodzić/nie zgodzić!/ z wizją złotego miliarda pod warunkiem, ze zawierałby on NORMALNYCH. Ale cosik mnie się widzi, ze kierunek jest odwrotny.

Ja rowniez nie mialbym nic przeciwko "zlotemu miliardowi". Przeciez to jest normalnie, ze sa panstwa, ktore wskazuja droge innym. I kiedys zachod, pomijajac wszystko, taka role spelnial. Gdzie obecnie ten zachod prowadzi swiat?

Te państwa, ktore kiedyś wskazywały drogę innym, teraz wybijaja swoich.
Wygranymi maja byc Afryka i Zulusy? Oni sa 100 razy mniejszymi konsumentami niz europejczycy i Zachód.
I jeszcze jedno - wojna - wojną, kryzys - kryzysem a cyfrowy system pomału no do przodu.

swiblowo napisał:
I jeszcze jedno - wojna - wojną, kryzys - kryzysem a cyfrowy system pomału no do przodu.

Co zlego widzisz w cyfryzacji?

Przede wszystkim jedmo - dobrowolne staje się obowiązkowym.
To raz. A dwa: to wszystko wyglada na globalne wykorzystanie heurystyki - czyli po сути выдуманного бреда - hipotezy, bez obowiązku potwierdzenia go.

swiblowo napisał:Przede wszystkim jedmo - dobrowolne staje się obowiązkowym.

Nic do tego cyfryzacja nie ma. Po prostu dzieki cyfryzacji to stalo robic prosciej.

Igor napisał:

swiblowo napisał:Przede wszystkim jedmo - dobrowolne staje się obowiązkowym.

Nic do tego cyfryzacja nie ma. Po prostu dzieki cyfryzacji to stalo robic prosciej.

Śmiem przeczyć. Doznajesz osobiście masy ograniczeń, jesli w to nie wejdziesz. Właśnie pod szyldem "dobrowolne". Co juz jest oszustwem.

Cyfryzacja w coraz większych dziedzinach życia oznacza coraz większą kontrolę nad obywatelem.

eva15 napisał:Cyfryzacja w coraz większych dziedzinach życia oznacza coraz większą kontrolę nad obywatelem.

Zauważyłaś to?!  Jak? - pytam, żeby odkryć ścieżki poznania dla Igora.